Czy da się pokierować swoim kierownikiem?


Brzmi jak marzenie, prawda? Ale to wcale nie jest niemożliwe — pod warunkiem, że zrozumiesz jedną rzecz.

Obejrzyj na Youtube

Oczekiwanie, że Twój szef nagle się zmieni, jest praktycznie skazane na porażkę.

Dlaczego?

Bo jeśli ktoś dostał już awans, to znaczy, że jego sposób działania został uznany za skuteczny. Dostał od firmy jasny sygnał: „robisz dobrze, tak trzymaj!” — więc nie ma powodu, żeby coś zmieniać.

I tu wchodzi cała sztuka:
Jak pracować z przełożonym, który — choć ma dobre intencje — ewidentnie mógłby przemyśleć swoje podejście, ale nie czuje takiej potrzeby?

Zakładam, że mówimy o osobie, która nie jest toksyczna czy destrukcyjna, ale po prostu nie ułatwia współpracy. I właśnie w takich sytuacjach możesz (i warto!) zastosować konkretne strategie.

Trzy typy trudnych szefów i jak sobie z nimi poradzić:

1. Szef – Pomysł

To osoba, która co chwilę wpada na nowe pomysły. Zanim zdążysz dokończyć jedno zadanie, na horyzoncie pojawia się kolejne pięć. Masz wrażenie, że ciągle pracujesz nad czymś innym, a finalnie słyszysz, że „brakuje efektów”.

Jak sobie pomóc?

✔️ Poproś o podzielenie się wizją — długoterminowym celem, do którego zmierzacie.
✔️ Przy każdej nowej „wrzutce” weryfikuj, czy pomysł wpisuje się w wizję i czy jest priorytetem.
✔️ Regularnie przypominaj o celu zadań — często szef-pomysłodawca gubi się w ilości tematów i zapomina, po co coś zlecał.

2. Szef – Tabelka

Dla niego liczą się liczby, raporty, checklisty i precyzyjne planowanie. Na zewnątrz wygląda to na mikrozarządzanie, ale w praktyce to po prostu potrzeba kontroli i konkretów.

Jak sobie pomóc?

✔️ Rozmawiaj o efektach, nie o działaniach. Skup się na kamieniach milowych, nie na „co robię w tej chwili”.
✔️ Upewniaj się, że rozumiesz cele, terminy i oczekiwania — mów to głośno, dając szefowi szansę na potwierdzenie.
✔️ Używaj danych i konkretów w rozmowach — liczby to język, który szef-tabelka rozumie i szanuje.

3. Szef – Zagubiony w akcji

Planowanie to luźny szkic, spotkania są odwoływane lub przekładane, a „nieprzewidziane sytuacje” to standard. Czasem wszystko jest na wczoraj, czasem… nigdy. Trudno nadążyć.

Jak sobie pomóc?

✔️ Trzymaj się swoich ustaleń, nawet jeśli szef ich nie dotrzymuje. Ustal bazę: godziny pracy, przerwy, terminy — i pilnuj ich.
✔️ Nie dostosowuj swoich deadline’ów do humorów i zmiennych planów szefa. Jeśli możesz, dostarczaj to, co obiecałaś, wtedy, kiedy planowałaś.
✔️ Wprowadź system: nazwy plików, jasne tematy maili, uporządkowane foldery. W chaosie taka stabilność jest bezcenna, a Twój szef w końcu to doceni.

Na koniec: zaufanie robi robotę

Każdy z tych systemów buduje zaufanie. Może nie zawsze uda się wypracować idealną relację, bo czasem różnice charakterów są po prostu nie do przeskoczenia.

Ale jeśli konsekwentnie pokazujesz, że dowozisz wyniki i wiesz, co robisz, masz realną szansę „pokierować” swoim kierownikiem — nawet jeśli to on jest formalnym liderem.

A to już pierwszy krok do tego, żeby praca była choć odrobinę łatwiejsza i przyjemniejsza.

Jeśli wolisz posłuchać o tych strategiach, nagrałam też odcinek na YouTube — znajdziesz go

Masz pytania lub potrzebujesz wsparcia we współpracy z przełożonym?

Skontaktuj się ze mną – pomogę Ci wypracować strategię, która przyniesie Ci konkretne korzyści!